Niezależne doradztwo rolnicze

regularne publikacje wspierające Twój AgroBiznes

ocieplenie i wymarznięcia

01.02.2016

Na chwilę obecna sygnały o wymarznięciu całych pól dostajemy z rejonu północno-wschodniego Polski, gdzie silne mrozy (ponad -20°) wraz z brakiem okrywy śnieżnej, a czasami nawet z wiatrem doprowadziły do silnych wypadnięć roślin. Na pozostałych rejonach raczej dochodziło do pojedynczych i lokalnych problemów wybujałych stanowisk, choć dokładniejsze szacowanie będzie prowadzone dopiero teraz, wraz ze wzrostem temperatury.

Ocieplenie, które przyszło na początku zeszłego tygodnia oraz przeciąga się na przełom miesięcy, pozwoli stwierdzić stan plantacji po silnym ataku mrozu na przełomie grudnia i stycznia. II fala mrozu w połowie miesiąca była już zdecydowanie łagodniejsza. Stanowiska z grubszą okrywą śnieżna (tj. 5-10cm, głównie Polska południowa) jeszcze przed atakiem najsilniejszych mrozów nie powinny być zagrożone. W rejonach z minimalną okrywą (1-2cm) co prawda doszło do silnych przemarznięć masy liściowej, ale to ona przejęła główne uderzenie mrozu – tworząc ochronny płaszcz dla stożka wzrostu/węzła krzewienia. Teraz wraz z odwilżą, przemarznięta masa nadziemna zacznie gnić oraz powinna zostać szybko zrzucona przez rośliny by nie stanowić miejsc infekcji dla chorób. Dotyczy to zarówno mocniej rozkrzewionych zbóż, jak i rzepaku. Szczególnie ten ostatni bardzo silnie zareaguje, nie należy jednak panikować – azot zawarty w liściach powinien wrócić jeszcze do rośliny pod koniec wiosny/na początku lata, a dużo ważniejszy dla nas jest nieuszkodzony stożek wzrostu. Jego kondycję można oszacować po 10-14 dniach od skoku temperatur na dodatnie. Rośliny rzepaku bez uszkodzeń posiadają zdrowy, twardy miąższ stożka wzrostu – zaś te uszkodzone przez mróz wpierw zmieniają kolor tkanki na szklisty (czasami nawet widać małe przestwory w miejscach gdzie woda rozsadzała komórki, gdy roślina był zbyt uwodniona - nie zdążyła się zahartować/zagęścić soków komórkowych), by potem gnić od góry w głąb korzenia. Im dalej sięgało przemarznięcie, tym głębiej korzeń będzie uszkodzony. Przy płytkim uszkodzeniu nadal jest możliwość tworzenia pędów bocznych i częściowo kompensacji przemarznięcia (choć spadek plonowania będzie odczuwalny), przy głębokim przemarznięciu – niestety roślina raczej wypadnie. Rośliny które straciły liście, ale nie mają uszkodzeń na stożku nadal posiadają pełen potencjał plonowania, problemem jest tylko ich wrażliwość na niskie temperatury – straciły swoje warstwy ochronne, dlatego kolejny mróz bez okrywy śnieżnej na poziomie -10° z wiatrem, -15° bez wiatru może okazać się dla nich zabójczy.

Nie należy zapominać, że jeszcze trwa zima kalendarzowa, a w przeciągu ostatnich kilku lat najsilniejsze mrozy sięgające -15° wystąpiły również w lutym i marcu. (temperatury dla Poznania z ostatnich latach: 2015 -10° na początku lutego, 2013 -20° w marcu, 2012 -20° początek lutego, 2011 -20° II połowa lutego, 2010 -15° na początku lutego i marca).

 

Ten serwis wykorzystuje pliki Cookie - więcej informacji X